O tym, że eksponatów w muzeach na całym świecie nie można dotykać nie trzeba zbytnio informować. W Wiedniu postanowiono jednak zmienić ten sposób zwiedzania. Od kilku dni, w Belvederze, gdzie znajduje się słynny malarski „Pocałunek” Gustava Klimta, można podziwiać również reliefową, zminiaturyzowaną wersję dzieła, pozwalającą na kontakt ze sztuką wszystkim tym, którzy nie widzą bądź mają problemy ze wzrokiem.
Rzeźbiarski „Pocałunek” został wykonany za pomocą drukarki 3D. Jest to interaktywny dotykowy relief pozwalający na zapoznanie ze sztuką austriackiego mistrza secesji także tym, którzy do tej pory byli zupełnie wykluczeni z możliwości zwiedzania z powodu problemów ze wzorkiem. Relief został dodatkowo zaopatrzony w specjalne, dotykowe czujniki, które po włączeniu uruchamiają głosową informację na temat dzieła i jego historii.
„Chcemy rozpocząć zupełnie nowy wymiar zwiedzania w muzeach, dostępny także dla wszystkich niewidomych i niedowidzących” – oznajmił Rainer Delgado z niemieckiego stowarzyszenia dla osób niewidomych i niedowidzących. Według Delgado, takie nowoczesne rozwiązania w muzeach to dopiero początek nowej ery muzealnictwa. Być może, już niedaleka przyszłość pozwoli na posiadanie specjalistycznych drukarek 3D w domach i drukowanie podobnych dzieł sztuki dla osobistych potrzeb, co umożliwią specjalne muzealne pliki dostępne na stronach muzeów.
Relief jest częścią projektu unijnego o skrócie AMBAVis, który ma na celu swobodne udostępnienie przestrzeni muzealnej także tym, którzy do tej pory borykali się z problemem niedowidzenia lub całkowitego braku wzroku. Na początek projekt objął jedno z najpopularniejszych dzieł w dziejach historii sztuki, jednak, kto wie, być może już niedługo podobny los spotka także inne dzieła na całym świecie. Warto przypomnieć, że z dobrodziejstw druku 3D skorzystało już m.in. Muzeum Prado, gdzie sześć dzieł sztuki, w tym słynna Mona Lisa zostało przystosowane do zwiedzania dotykowego.